Świat snu i świat jawy wpływają na siebie wzajemnie. Wydarzenia dnia codziennego stymulują nasze sny i odwrotnie, sny inspirują postawę świadomą. Pewnie znasz taki stan, kiedy budzisz się rano z pamięcią ożywczego, przyjemnego czy inspirującego snu. Taki sen potrafi bardzo pozytywnie wpłynąć na cały dzień. Analogicznie śnienie trudnych, pełnych lęku czy koszmarnych obrazów, potrafi skutecznie obniżyć nastrój i negatywnie zabarwić dzień.
Świadomie pracując ze snami możesz wpłynąć na ich treść a tym samym wykreować pozytywne zmiany w życiu codziennym. Możesz stworzyć wzór dla swojego życia, zamiast być złapaną w sieci muchą. Dzieje się tak dlatego, że przestrzeń śnienia to matryca na której rodzi się nasza fizyczna rzeczywistość a która ma nad nią tą przewagę, że jest bardziej giętka, ciągliwa, ulegająca wpływom, jednym słowem elastyczna. Cechy te sprzyjają łatwiejszej kultywacji nowych nawyków i wzorców myślowych – ich poszukiwaniu, testowaniu i wdrażaniu.
Czy wiesz, że badania pokazują, że śnienie o czynnościach jest neurologicznie tożsame z ich wykonywaniem na jawie! Andrew Holecek, nauczyciel jogi śnienia i autor wielu książek mówi, że „wszystko, co możesz sobie wyobrazić, możesz stworzyć w krajobrazie snu, ponieważ umysł staje się rzeczywistością we śnie”. Twój umysł staje się rzeczywistością w świecie snu! Idąc tym tropem łatwo dojść do wniosku, że pracując ze snem, jednocześnie pracujesz ze swoim umysłem. W tym kontekście nie trudno zrozumieć dlaczego świadoma praca ze snami ma tak dobroczynny wpływ na naszą psychikę i jakość życia na jawie.
Nie musisz pasywnie godzić się na śnienie tego samego motywu sennego lub, co gorsza, koszmaru sennego przez lata. Zmianę możewsz wprowadzić już na poziomie snu a najszybszym sposobem na tego typu transformację jest świadomy sen, czyli taki stan w którym wiesz, że śnisz. Wówczas możesz „na miejscu”, czyli w samym śnie, wykreować pożądane przez siebie zakończenia, rozwiązywać konflikty i stymulować procesy uzdrawiające w organizmie. Niemniej, podobne rezultaty możesz uzyskać pracując ze snami na jawie. Wachlarz metod jest szeroki a jadną z nich, którą osobiście bardzo polecam, jest jungowska aktywna wyobraźnia. Więcej o tej metodzie napiszę przy kolejnej okazji.
Niektóre z efektów, których możesz oczekiwać pracując ze swoimi snami
Redukcja koszmarów sennych
Jeśli cierpisz z powodu koszmarów sennych albo nawracających snów pourazowych, praca z tymi obrazami poprzez np. zmianę zakończenia snu w stanie głębokiego relaksu, może raz na zawsze przyczynić się do ich ustąpienia oraz stworzyć nową matrycę dla bardziej adaptacyjnych myśli, uczuć i zachowań. Dzieje się tak, gdyż, jak pisałam wcześniej, śnienie o czynnościach jest neurologicznie tożsame z ich wykonywaniem na jawie. Dla mózgu nie ma znaczenia czy to sen czy jawa. W ten sam sposób możesz przywołać w wyobraźni jakikolwiek obraz senny i pracować z nim tak, aby odnaleźć kreatywne rozwiązanie problemu. Możesz użyć tego narzędzia, aby zwiększyć pewność siebie, pokonać nieśmiałość czy poradzić sobie z trudnymi emocjami.
Eliminacja niezdrowych nawyków myślowych na rzecz nowych
Podążając za ego snu masz okazję skupić się na zachowaniu, motywujących postaw i wzorcach twojego śniącego ja. Sny oferują obrazy, które odzwierciedlają twój umysł o którego istnieniu nie wiesz – jest to tzw. umysł nieświadomy. Słowo nieświadomy oznacza po prostu, że nic na jego temat nie wiesz. Obserwując swoje śniące ja masz szansę zdobyć więcej wiedzy na własny temat. Następnie możesz zastosować te odkrycia w codziennym życiu dokonując zmian, które będą w zgodzie z otaczającą cię rzeczywistością. Ponadto, pracując świadomie ze snem na jawie, możesz z większą lekkością zainicjować proces kultywowania nowych postaw, testowania ich a następnie aktywnego wdrażania w swojej codzienności.
To tylko niektóre z efektów jakie może przynieść świadoma praca ze snami.
Jeśli czujesz, że chciał(a)byś lepiej poznać siebie poprzez pracę ze snami, zapraszam cię do skorzystania z cyklu trzech indywidualnych sesji pracy z wybranym snem. Więcej o sesjach dowiesz się tutaj.
Autorka: Ewelina Maria Gawenda