Depresja – leczenie, odmiany, diagnozowanie

Jim Carrey, Adele, Beyoncé, Ed Sheeran. Depresja jest zdradliwa i może zaatakować każdego; bez względu na status i powodzenie – dlatego tak ważne jest, aby szybko rozpoznać i zacząć leczyć depresję.
Szacunkowo w tej chwili nawet 6% populacji cierpi na różnego rodzaju zaburzenia afektywne, a depresja jest wg WHO czwartym problemem zdrowotnym na świecie. Co gorsze: w historii całego życia, istnieje szansa na to, że nawet 17% osób może przeżyć epizod ciężkiej depresji! To ogromne liczby i ogromny problem, dlatego musimy dokładniej się przyjrzeć tej chorobie oraz jej leczeniu.
Czym jest depresja?
Depresja nie jest chwilowym pogorszeniem nastroju. Złe samopoczucie po rozstaniu czy podczas innych trudności życiowych to naturalne emocje, których nie warto wypierać – najczęściej jest to całkowicie naturalny smutek. Depresja w sensie klinicznym to długotrwałe poczucie beznadziei, które wpływa nie tylko na naszą psychikę, ale też ingeruje w wiele sfer naszego funkcjonowania; również związanych z fizyczną sprawnością, seksualnością czy aktywnością zawodową. Odróżnienie tych dwóch stanów nie jest jednak łatwe, a typów i źródeł depresji jest wiele; zaczynając od stadiów łagodnych, aż po przypadki sięgające urojeń nihilistycznych w których pacjent leczony na ciężką depresję wątpi w swoje istnienie.
Depresja jednobiegunowa (CHAJ) – najczęstsza forma depresji
Stanowi od 80 do 95% ogółu zaburzeń depresyjnych, zaczyna się zwykle po 40 roku życia i objawia się pojawiającymi na przemian stanami depresyjnymi i okresami zdrowia. W stanach depresyjnych osoba zwykle aktywna skarży się na brak energii i inne zmiany naturalnego funkcjonowania, np. brak odczuwania przyjemności z wydarzeń, które kiedyś je wywoływały. Inne objawy to spadek libido, wagi, energii czy łaknienia. Symptomami depresji jednobiegunowej może być spowolnienie mowy i ruchów, utrata zainteresowania życiem, intensywniejsze palenie, przebudzanie się rano, niepokój i melancholia, a nawet myśli samobójcze.
Epizod depresji jednobiegunowej (tzw. depresja duża) trwa minimum 2 tygodnie. W tym czasie osoba leczona doświadcza minimum pięciu symptomów emocjonalnych, poznawczych, motywacyjnych i somatycznych, wśród których musi występować nastrój depresyjny lub utrata odczuwania przyjemności. Taka właśnie depresja epizodyczna trwa nie dłużej niż dwa lata. Jeśli jednak trwa ona dłużej, przeradza się w chroniczną depresję, czyli zaburzenie dystymiczne (o którym piszę dalej).
Niektórzy metodolodzy rozróżniają również depresję z melancholią od depresji bez melancholii, próbując podkreślić różnice jej pochodzenia na psychiczne i biologiczne, ale jest to kontrowersyjny pogląd. Leczenie depresji jednobiegunowej może polegać na psychoterapii ewentualnie wspomaganej odpowiednim doborem leków przeciwdepresyjnych.
Depresja dwubiegunowa lub zaburzenie afektywne dwubiegunowe (CHAD)
Depresja dwubiegunowa różni się od jednobiegunowej tym, że epizody depresyjne występują na przemian nie tylko ze okresami zdrowia, ale też z epizodami maniakalnymi. Depresja dwubiegunowa to płynny, niestabilny stan psychiki, w którym pojawiające się epizody manii cechuje duża aktywność, rozmowność, łatwość kontaktów (również seksualnych), poczucie nieśmiertelności, euforia, mniejsze zapotrzebowanie na sen oraz trudności w koncentracji. Epizod depresji trwa zwykle 3-6 miesięcy, natomiast okres manii maksymalnie kilka tygodni.
Trudność diagnozy polega na tym, że u osoby w stanie manii zdiagnozowany może być wyłącznie epizod maniakalny. I odwrotnie, gdy diagnoza odbywa się w okresie depresyjnym, bez znajomości wcześniejszego stanu manii, możliwa jest diagnoza depresji jednobiegunowej. Dlatego właściwa obserwacja i leczenie w przypadku depresji dwubiegunowej są długotrwałe.
Różnicę między depresją jedno- i dwubiegunową można rozpoznać po zachowaniu; pacjent z depresją dwubiegunową niekoniecznie przejawia bezsenność lub brak apetytu, a wręcz przeciwnie – może towarzyszyć mu nadmierne objadanie się. Kolejną wskazówką jest inne reagowanie neurochemiczne; podanie leków przeciwdepresyjnych, takich jak prozac, który jest skuteczny w leczeniu depresji jednobiegunowej, u pacjenta w depresji dwubiegunowej może wywołać stan mani. Manię opisują cztery zastawy symptomów: nastroju (ekspansywność, euforia, pobudliwość), poznawcze (natłok myśli, brak realnej oceny ograniczeń – np. finansowych), motywacyjne (nadmierna aktywność, pośpieszne działania) i somatyczne (skrócenie potrzebnego czasu snu).
Depresja dwubiegunowa w podobnym stopniu atakuje obie płcie, a cierpieć na nią może około 1% populacji. Jej początek jest nagły, a jako pierwszy zwykle pojawia się epizod maniakalny, zazwyczaj w wieku od dwudziestu do trzydziestu lat. Leczenie depresji dwubiegunowej wymaga wspomagania farmakologicznego – jest ona związana z zaburzeniem biochemii mózgu. Zależnie od epizodu lekami wyrównuje się nastrój zmniejszając poziom depresji lub redukując objawy maniakalne.
Czy jesienna chandra to depresja?
I tak i nie. Obniżenie nastroju w okresie jesiennym jest powszechnym zjawiskiem i może, ale nie musi być depresją. Nazywana często „jesiennym smutkiem”, faktycznie pojawia się wraz z nastaniem pierwszych chłodów, deszczu i gorszej pogody. I choć pogorszenie stanu w tym okresie roku jest typowe dla większości z nas, może też okazać się depresją sezonową (SAD) lub inaczej mówiąc sezonowym zaburzeniem afektywnym, które powoduje zbyt mała liczba światła słonecznego. Depresja sezonowa faktycznie wiąże się z porami roku; najczęściej trwa od października do maja, choć może być też o wiele krótsza – aby o niej mówić jej objawy muszą występować co najmniej przez dwa tygodnie i powtarzać się minimum przez dwa lata. 80% chorych stanowią kobiety, a objawami depresji sezonowej są m.in. senność, zmniejszona energia, zapotrzebowanie na słodycze, smutek i drażliwość.
Bezpośrednią przyczyną depresji sezonowej jest niedostatek światła słonecznego docierającego do naszych oczu, które wpływa na procesy powstawania i regulacji neuroprzekaźników oraz hormonów (dlatego nie można w tym aspekcie słońca zastąpić światłem żarówek). Brak światła słonecznego powoduje zwiększone wydzielanie melatoniny – tzw. hormonu snu, przez co stajemy się bardziej senni i dlatego też objawy depresji sezonowej są najsilniejsze rano, a maleją w ciągu dnia. Ta forma depresji dotyka głównie osoby młodsze. Leczenie depresji sezonowej: najlepiej zacząć od rozwiązania najprostszego, czyli fototerapii, która przynosi poprawę nawet w 70% przypadków depresji sezonowej. Podczas jednej sesji terapii światłem osoba leczona powinna spędzić 2 godziny przy natężeniu 25000 luksów lub pół godziny przy 10 000 luksów.
Depresja – pozostałe odmiany
Dystymia ma łagodniejsze objawy od wcześniej wymienionych postaci depresji, jednak trwają one dłużej; np. utrzymują się co najmniej przez dwa lata. Cechuje ją poczucie ciągłego zmęczenia, drażliwość, niska samoocena, brak odczuwania przyjemności przy nawet niewielkim obniżeniu nastroju oraz poczucie braku sprawności intelektualnej. Chorzy często cierpią na zaburzenia snu. Leczenie depresji chronicznej (dystymii) polega na połączeniu psychoterapii z leczeniem lekami zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI), wychwytu serotoniny i noradrenaliny (SNRI) oraz trójcyklicznych leków przeciwdepresyjnych.
Cyklotymia cechuje się wahaniami nastroju, które nie są powiązane z obiektywnie występującymi wydarzeniami. Na cyklotymię, podobnie jak na dystymię znaczenie częściej zapadają i leczą się kobiety. Leczenie cyklotymii to przede wszystkim terapeutyczne kontrolowanie stanu tak, aby nie przerodziła się ona w pełnoobjawową depresję dwubiegunową lub uzależnienie od alkoholu/narkotyków.
Depresja poporodowa występuje najczęściej w dwa miesiące po porodzie i dotyka nawet 20% młodych mam. Cechuje ją zwiększona płaczliwość, stany lękowe, zaburzenia snu, brak zainteresowania seksem, niska samoocena, bierność. W mniejszym stopniu, ale jednak, ta forma depresji może dotyczyć również odrzuconych przez partnerki ojców. Leczenie depresji poporodowej nie jest konieczne, jeśli matka (oraz ewentualnie ojciec) zostaną otoczeni wsparciem ze strony bliskich, które będzie miało właściwości terapeutyczne.
Przyczyny powstawania depresji
Zasadniczym błędem w poszukiwaniu przyczyn depresji jest sprowadzanie ich do jednego tylko czynnika: np. stresu, osobowości czy zaburzenia metabolicznego serotoniny. W rzeczywistości często źródła depresji są złożone i powoduje ją wiele czynników chorobotwórczych oddziałujących równocześnie przez wiele lat na osobę leczoną. Dlatego należy znać i oceniać wszystkie z poniższych:
– stres – najłatwiej diagnozowany, często przewlekły, występujący bezpośrednio przed chorobą,
– przeszłość – zwłaszcza powtarzające się, trudne, silne wydarzenia z dzieciństwa powodujące przewlekły stres,
– osobowość – wrażliwa, refleksyjna o zwiększonej podatności do wewnętrznego stresu, krytycyzmu i pesymizmu,
– biologia – zwłaszcza w kontekście depresji sezonowej, czyli uwarunkowań fizycznych na deficyt światła słonecznego,
– genetyka – na dzień dzisiejszy jeszcze mało znana, powiązana z niektórymi układami neuroprzekaźników.
Różnorodność czynników powodujących depresję, połączona z diagnozowaniem wstecznym, sięgającym czasem aż do dzieciństwa sprawia, że zwykle trudno jednoznacznie ocenić, czy pierwszym czynnikiem była np. osobowość na podstawie której rozwinęły się określone zachowania, czy np. obecność niektórych odmian genów (alleli) lub wydarzenia traumatyczne ukształtowały konkretną osobowość podatną na epizody depresyjne.